24 października 2015

Zakupy kosmetyczne #006 i bonus :)

Witam Serdecznie

Dziś chciałam Wam przedstawić moje kolejne zakupy kosmetyczne i nie tylko :)


Będąc w Drogerii Natura kupiłam paletkę do stylizacji brwi Kobo.
Na pewno wygodniejsze rozwiązanie niż kupowanie pojedynczych cieni.


Paletka zawiera 3 cienie - dwa do brwi i jeden do rozświetlenia łuku brwiowego.
Jest też lusterko i pędzelek z pacynka.


Udało mi się też kupić paletkę My Secret Fairy Tale.


Paletka zawiera 3 cienie matowe i 1 błyszczący.
Ten błyszczący niestety się osypuje.
Kolor bardzo podobny do Maybelline Color Tatoo On and on bronze.


Postanowiam też wypróbować kredkę nowej firmy, która niedawno pojawiła się w Drogeriach Natura.
A mianowicie Prestige Cosmetics.


Wybrałam kredkę w kolorze LWL 11 Silver Moon.
Kredka jest bardzo miękka. Taka konsystencja kremu lub żelu.


W hipermarkecie Real natknęłam się na promocję peelingu do twarzy.
Dobrze oczyszcza twarz. Tylko niestety po zmyciu skóra jest trochę lepiąca.


W aptece kupiłam mój ulubiony krem do skóry trądzikowej Effaclar K (+)
Do tej pory miałam starą wersję kremu. Mam nadzieję, że ten bedzie tylko lepszy.
Jako gratisy do zestawu zostały dołączone żel do oczyszczania skóry tłustej ,który też używam. I tonik, którego nie polecam ponieważ zawiera alkohol i to na drugim miejscu w składzie.
Za to ich płyn micelarny z poprzeniego zestawu gratisów bardzo mi się spodobał.


Jeszcze raz chciałam Wam pokazać te przepiękne kolory, które oferuje nam firma Inglot.
Konturówka czy Eyeliner w żelu ,jak kto woli , Mamma Mia! nr 103


Oraz pigment Inglot 112.


A teraz bonus czyli książka Red Lipstic Monster,którą zamówiłam na początku miesiąca.
Musiała wyjść z druku dlatego doszła dopiero teraz.
Książka ma tytuł "tajniki makijażu" i moje pierwsze wrażnie nią było bardzo pozytywne.
Przepiękne zdjęcia, wszystko dokładnie wyjaśnione oraz jak czegoś nie robić.
Zdjęcia przed i po. Polecam, na pewno fajna pozycja na prezent gwiazkowy.

Miłego dnia życzę :*
Zapraszam do obserwacji i na Fan Page, które znajdziecie po prawej stronie u góry bloga.
KONKURS


30 komentarzy:

  1. Ja też ostatnio kupiłam sobie jedną z paletek my secret i pierwsze wrażenie mam bardzo dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matowe cienie mają świetne :) tylko ten błyszczący się osypuje.

      Usuń
  2. cienie z MS bardzo lubię, choć fakt, drobinkowe się osypują! :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawi mnie książka :) Wczoraj spotkałam się z Ewą :)) A cienie mają super kolory :) Nie używałam jeszcze kosmetyków do makijażu oczu tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Super w Warszawie będzie dopiero 16.11. Nie wiem czy dam radę iść na spotkanie. A cienie mają świetną pigmentacje :)

      Usuń
    2. Wypróbuj i daj znać jak Tobie się podobają :)

      Usuń
  4. Effeclar jest świetny ;) uwielbiam te produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Effeclar jest świetny ;) uwielbiam te produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam jeszcze, że ostatnio używałam próbek kremów z Uriage i niestety się nie sprawdziły. Są za bardzo tłuste i wcale nie matują. Ale wodę termalną bardzo lubię.

      Usuń
  6. Pigment mi się bardzo podoba, a co do książki, na pewno się skuszę na nią ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla początkujących i srednio zaawansowanych świetna książka polecam :)

      Usuń
  7. paletka z my secret wygląda interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jej używam cały czas do pracy odkąd ją kupiłam. Ponieważ moje oprawki od okularów są też w kolorze miedzi :)

      Usuń
  8. Te paletki z My Secret strasznie mnie kuszą!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny jest ten pigment z Inglota *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudowny kolor :) na pewno kupię jeszcze inne, ale nie wiem kiedy, bo gwiazdka się zbliża i muszę dużo prezentów kupić.

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Kocham fiolety, ale na pewno kupię jeszcze inne kolory :)

      Usuń
  11. Jestem bardzo ciekawa tej paletki z KOBO. A książkę też zamierzam kupić! Jestem wielką fanką Ewy :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Set do brwi z Kobo bardzo mnie kusi, za to książka RLM to dla mnie strata pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ktoś już umie makijaż to faktycznie mu nie potrzebna. Po za tym zawsze można obejrzeć filmik. Znalazłam w książce chyba ze dwie rzeczy o których nigdzie indziej nie czytałam czy nie oglądałam.

      Usuń
  13. mnie takie ksiaqzki troche nie ciekawia, robia po swojemu a to najwieksza wada ---- chyba :)
    ale kosmetyki super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właściwe z tej książki większość rzeczy już znam. Dla osoby początkującej może być ciekawa. Jedynie teoria trójkątów jest mi obca. Tylko nie wiem czy RML sama to wymyśliła. Bo w sumie oprócz tej książki mam jeszcze tylko Akademie Makijażu.

      Usuń

Witaj! Cieszę się, że odwiedziłaś mojego bloga :) Zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Na pewno się odwdzięczę :) Jednak nie reklamuj tu linka do swojego bloga. Takie komentarze będą usuwane. Wystarczy, że klikne w Twoją nazwę a to mnie przekierowuje na Twojego bloga lub konto Google.
Miłego czytania i oglądania :)
Będzie mi bardzo miło jeżeli dołączysz do grona obserwatorów :)