Witam Serdecznie
Dziś taki nietypowy wpis o błędach, które zrobiłam.
Czasem robiąc makijaż na bloga zdarzają mi się wpadki.
Nie korzystam z Photoshopa, ani innych programów graficznych.
Dlatego nawet nie mogę wymazać tych błędów.
Oto pierwsza wpadka - plama, plama co za pech.
Kiepsko dobrane odcienie i słabe roztarcie pigmentu, przez co wygląda jak plama.
Nie sprawdziłam na ręku czy kolory do siebie pasują tylko od razu robiłam makijaż.
Można by było to podciągnąć pod makijaż kontrastowy, ale dla mnie
to wygląda jak g...o na kwiatku ;)
Przy otwartym oku jeszcze jako tako to wygląda.
A to druga wpadka - za dużo błysku.
Straszne błyszczące cienie, aż po same brwi.
Morał - nie rób makijażu jak nie masz czystych pędzli, bo wyjdzie masakra, a nie makijaż.
Nie próbujcie tego w domu ;)
Lepiej wygląda roztarcie matowym cieniem.
Na szczęście umyłam już moje pędzelki, więc mam nadzieję, że dzisiejszy makijaż mi wyjdzie dobrze. Trzymajcie kciuki.
Nie zawsze mi wychodzi tak jak chce, żeby wyszło, ale się nie poddaję i ćwiczę dalej.
A dla osób, które lubią krytykować innych mam taki piękny cytat
"Poświęcaj tyle czasu na ulepszanie siebie, żebyś nie miał go na krytykę innych"
Christian D. Larson
Dajcie znać czy wpis Wam się podobał :)
Miłego dnia życzę :*