Witam Serdecznie
W końcu dodałam obserwatorów na bloga. Zapraszam do obserwacji :)
A dziś kolejny post zakupowy .
Część rzeczy widzieliście na Facebooku. A teraz pora na prezentację ich wszystkich.
W Sephora kupiłam oryginalne jajko Beauty Blendera.
Chciałam się w końcu przekonać co to potrafi.
Niestety jest dostępny tylko podstawowy różowy kolor.
W aptece kupiłam wodę termalną Uriage.
Jej fenomen to to że jest izotoniczna i nie trzeba po niej osuszać skóry.
Następne zakupy zrobiłam w sklepie internetowym Kolorowka.com
Dostałam kilka gratisów , za które serdecznie dziękuję :)
Kupiłam krzemionke, białą glinke, puder jedwabny, puder perłowy i mikrosfery silikonowe.
I to wszyskie moje zakupy.
Zapraszam na KONKURS :)
Brakuje mi jeszcze 14 zgłoszeń do końca września :)
Miłego dnia życzę :*
Zapraszam na KONKURS :)
Brakuje mi jeszcze 14 zgłoszeń do końca września :)
Miłego dnia życzę :*
fajne zakupy! :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego pigmentu :)
Jak tylko będę mogła zrobię makijaż :)
Usuńsuper nowości :) marzy mi się zakup BB :)
OdpowiedzUsuńJa też długo o nim myślałam, aż w końcu kupiłam. A teraz leży w szafce i czeka na swoją kolej :)
UsuńJestem ciekawa fenomenu Beauty Blendera. Mam gąbeczkę Real Techniques (+ dwie inne ale się do niczego nie nadają) i jestem nią oczarowana. Ciekawe czy BB jest jeszcze lepszy, opinie czytałam różne :) Czasem że żadna firma mu nie dorównuje, a czasem że nie warto przepłacać bo RT równie dobra.
OdpowiedzUsuńWłaśnie też byłam ciekawa tego jajka
UsuńA że mój Hakuro H50s się rozwalił po dwóch latach to stwierdziłam, że wzamian kupię i przetestuje jajko Beauty Blender. Na razie leży i czeka :) Ciekawe czy dorówna mojemu Hakuro h51 , który uwielbiam :)
Szkoda, że H50s Ci się rozwalił, no ale po dwóch latach to w sumie miał prawo jeśli był czynnie eksploatowany :) Ja H51 nie lubię, jest dla mnie zbyt zwarty, wolę H50 zwykły, niepomniejszony :) Ale do aplikacji podkładów płynnych gąbeczka nie ma sobie równych, u mnie pędzle poszły w odstawkę i sięgam po nie do minerałków :)
UsuńDaj znać czy będziesz zadowolona :)
To ja jednak wolę H51 co prawda piję bardzo dużo podkłady, ale bardzo ładnie go rozprowadza. Oczywiście dam znać o jajku :) Na razie szkoda mi go ubrudzić :D
UsuńTrzeba najpierw zrobić zdjęcia, tak? :D
UsuńTrochę już zrobiłam :) No ale trochę więcej, by się przydało :D
UsuńHaha :D Dla mnie to zawsze najtrudniejszy moment - kiedy kupię coś nowego, tak bardzo bym chciała pomacać, przetestować, a tu dupa, albo wieczór i brak światła, albo nie mam czasu, albo jest tak brzydka pogoda że zdjęcia i tak nie wyjdą... No i trzeba czekać :( A jeszcze jak ktoś jest obok (mama/siostra/koleżanka), czai się by otworzyć a ja takie paniczne "nie otwieraj!!!" :D Także znam to, znam :P Jeszcze w przypadku pielęgnacji jest fajnie, bo czasem można czegoś użyć choć raz i opakowanie na tym nic nie cierpi bo wygląda identycznie jak przed użyciem, no ale przy kolorówce nie ma o tym mowy, zdjęcie zmaltretowanej pomadki to nic fajnego :P
UsuńNo dokładnie najpierw zdjęcia potem używanie. Chodź ja nie mam problemu ze światłem bo mam lampę pierścieniową na obiektyw. Tylko, że mam remont w domu. I czasu też niestety mało :/
UsuńZazdroszczę lampy :) Planuję zakup, ale takiej zwykłej na statywie (światło stałe). Temat remontu znam, nie zazdroszczę. Obyś mogła jak najszybciej cieszyć się wyremontowanym domem :)
UsuńDziękuję :) Ja na taką lampę nie mam miejsca. Z resztą i tak robię tylko zdjęcia oczu.
UsuńBardzo fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńdla mnie za drogie jest to jajko :)
OdpowiedzUsuńKiedyś też było dla mnie drogie:) Ale teraz już mogę sobie na noe pozwolić.
UsuńSuper zakupy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper zakupy :)
OdpowiedzUsuńJa mam jajeczko z Real Techniques i jest świetne.:)
OdpowiedzUsuńTo jesteś już drugą osobą, która je chwali :) Chyba też je wypróbuję.
Usuńprzyjemności z użytkowania owych nowości- nawet nie czuję jak rymuję:D
OdpowiedzUsuń:D Dzięki :*
UsuńA to niech Ci służy jajo :) ja jeszcze oryginału nie miałam, ale w sumie nie ciągnie mnie do niego, pozostaje przy tańszych odpowiednikach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) No ja kiedyś trafiłam na kiepski odpowiednik w Naturze za 25 zł. Chociaż bym spróbowała jajka z Inglot .Kosztuje ok 40 zł i podobno też jest świetne :)
Usuńwodę termalną muszę kiedyś sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńFajnie odświeża :) Na lato to na pewno będzie super produkt. Już kiedyś chciałam kupić,ale z innej firmy.
UsuńJa też ją kupiłam z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńTa gąbeczka mnie meczy już dłuższy czas :) Daj znać czy się sprawdza bo jak na razie to używam tylko pędzla z barbary hofman ale chciałabym coś zmienić :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
fashionbychristi.blogspot.com
Myślę, że powstanie o jajku post jak tylko uda mi się zrobić więcej zdjęć i je wypróbować :) A pędzli Barbary Hofman nie znam.
UsuńWoda z Uriage to jedna z moich ulubionych i bardzo żałuję że nie mam do niej bezpośredniego dostępu;/
OdpowiedzUsuńJajeczko BB wg mnie jest niezastąpione:)
A dlaczego ? W aptekach nie ma tej wody? Ja moją stronę kupiłam w aptece. Jajka jeszcze nie wypróbowałam :) mam nadzieję, że wkrótce mi się uda.
UsuńTeż niedawno zaszalałam w Inglot i Kolorówce. ;-) Jajo różowe mam, ale coś nie używam...
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ja się po lubię z jajem :D O a co kupiłaś w Kolorówce ? Idę zobaczyć na bloga :)
Usuńparę dni temu skończyła mi się woda termalna uriage i na pewno kupię kolejne opakowanie :) a BB uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńGąbeczka BB mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze jej nie używałam :D Na razie leży taka piękna i czysta.
Usuń