Witam Serdecznie
Tak, wiem przynudzam tymi moimi zakupami, ale byłam ostatnio chora i nie miałam ochoty na makijaż czy nawet wstanie z łóżka. Gorączka jednak robi swoje.
Ale czuje się już lepiej i postanowiłam napisać post o moich kolejnych zdobyczach zakupowych :)
Tym razem będzie nie o kosmetykach do makijażu, a tych do pielęgnacji.
Jak wiecie z poprzednich postów, kupiłam wode termalną Uriage. Teraz postanowiłam przetestować Uriage Hyseac krem oczyszczający do skóry tłustej podrażnionej.
"...wzbogacony wodą termalną Uriage ...delikatnie oczyszcza skórę eliminując nadmiar sebum... redukując świecenie... odżywia i koi skórę. "
W mojej aptece kupiłam go za 49,99 zł
Dodatkowo dostałam próbki kremów :)
Kolejne zakupy robiłam w Rossmann
Wzięłam żel z oliwka z bawełny, kiedyś go używałam i pamietam ,że bardzo go lubiłam.
Podoba mi się jego zapach.
Następny zakup z tej samej firmy to delikatny peeling kokosowy do ciała
drobnoziarnisty.
To na tyle. Czekam na moją paczkę z kolorówki :)
A Wy znacie te kosmetyki ? Lubicie je ?
Czekam na Wasze komentarze i oczywiście zapraszam na konkurs na Facebooku
KONKURS
Miłego dnia życzę :*
Ten peeling nie sprawdził się u mnie, pisałam o nim na blogu... Coś strasznego! :((
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że aż tak nie zagłębiałam się w Twojego bloga. Kojarzę jedynie post o pudrze bronzującym. Z tych dalszych.
UsuńPewnie dlatego był w promocji kosztował coś koło 12 zł. No cóż został mi jeszcze żel z oliwką :)
Ja za Lirene nie przepadam, ale zakupy poczyniłaś bardzo fajne ;)
OdpowiedzUsuńKażdy lubi co innego :) Dziękuję ;)
UsuńNie znam tych produktów, ale niech Ci dobrze służą :)
OdpowiedzUsuńZobaczę jak się spisze Uriage jak nie to wrócę do LRP Effaclar. Dziękuję :)
UsuńNie znam , ale moim ulubionym pilingiem jest Ziaja:)
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem spróbuję :)
UsuńKusi mnie ten peeling do ciała jednak do końca nie wiem czy chce zdradzić domowy, kawowy gdyż jest niezastąpiony :)
OdpowiedzUsuńKoleżanka na górze napisała,że u niej się nie sprawdził. Ja jeszcze nie używałam,więc nie wiem czy dobry.
UsuńChyba skuszę się na piling :)
OdpowiedzUsuńWydajny raczej nie jest. Trzeba sporo go użyć, żeby poczuć tą sól. No i szybko ta sól się rozpuszcza. Zapach mi się nie podoba,ale to już kwestia gustu.
UsuńChyba skuszę się na piling :)
OdpowiedzUsuńJest delikatny :) ja poszukam coś mocniejszego.
UsuńMarka uriage bardzo mmnie kusi, jak będe w PL z pewnością sobie cos kupię, a już na 100% ich wodę ;)
OdpowiedzUsuńMam ich wodę i lubię ją używać :)
UsuńSłyszałam że marka Lirene wypuściła na rynek nowe peelingi. Ja zdecydowałabym się na pewno na grapefrutowy bo podobno jest gruboziarnisty a ja lubię mega zdzieraki;)
OdpowiedzUsuńTeż muszę wypróbować jakiś gruboziarnisty. Ten jednak jest słaby . Chyba ten kokos mnie tak skusił ;)
UsuńOstatnio gustuję w peelingach na bazie kwasu. Świetnie się u mnie sprawdzają. Buziaki :***
OdpowiedzUsuńMoże też wypróbuję. Jestem na etapie szukania czegoś dobrego :)
UsuńNie miałam żadnego produktu :) ciekawi mnie ten krem :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest za delikatny. Chyba wrócę do mojego żelu z Effaclar.
UsuńPeeling kokosowy z Lirene mnie ciekawi :p pachnie kokosem?
OdpowiedzUsuńTak trochę, ale bardziej chemicznie. Mnie się ten zapach nie podoba. Trochę jak kokos, a trochę jak tanie perfumy męskie :(
Usuń